piątek, 27 listopada 2020

Połyskujące smużenie akwarelą

Cześć.
witam i mam nadzieję, że dzisiejsza karta zainteresuje Was i sprawi Wam wizualną przyjemność.

Karta została zrobiona na wspólne wyzwanie  wydarzane z Moniką z Sunshine Creativity. W miarę możliwości ogarniamy się w wolnym czasie i tworzymy kartę zgodną z tematem wymyślonym przez jedną z nas. Tym razem temat to moja działka i pomyślałam, że jest okazja, aby przekonać Monikę do akwareli. Smużenie akwarelą to dobra zabawa, tym bardziej, że efekt końcowy to zawsze zupełny przypadek i czasem ogromne zaskoczenie. Ja najczęściej wykonuję kilka paneli w tej technice a potem zastanawiam się, co tam widzę i jak je użyć. 

W tym wyzwaniu są jednak obostrzenia. Musimy użyć czarnego panelu, na którym pojawi się smużenie, to po pierwsze. A po drugie do smużenia musimy użyć akwareli metalicznych, które cudownie się odbijają na czarnym panelu. Do karty wykorzystujemy cały panel lub jego część wyciętą np. wykrojnikiem.


Pierwsze zdjęcie przedstawia kartę bez odbicia promieni słonecznych.  To sprawia, że smużenie jest ciemne, prawie nie widoczne. Ale kiedy tylko padnie światło na panel, on rozświetla się tworząc niesamowite wzory. Z góry przepraszam za tak liczne zdjęcia, ale nie mogłam się opanować, bo na każdym dostrzegam inne szczegóły i nie potrafiłam zdecydować, który z nich ma być nieistotny :-)



Smużenie wykonałam srebrną farbą akwarelową. Dodałam też bardzo delikatny splashing tą samą farbą.


Najpierw wycięłam koło z białego kartonu. Potem wycięłam w tym okręgu zagajnik świerkowy. Na koniec spryskałam kulę moim irydyzującym sprayem, wykonanym z irydyzującej białej farby akrylowej.





Kartę wykończyłam cienkim złotym banerkiem z wytłoczonym czarnym sentymentem. Kiedy patrzę na kartę, to mam wrażenie, że jest scena podczas pełni księżyca uwidaczniająca górę porośniętą świerkami. Ale jak skupię wzrok ma tym złotym banerku, to widzę kulę śnieżną, z której wysypuje się śnieg i zaczyna krążyć wokół niej. Uwielbiam tę kartę, pewnie będę miała kłopot się z nią rozstać. 



Monika, czy to wyzwanie sprawiło, że możesz łagodniejszym okiem spojrzeć na akwarelę  :-) ? Mam nadzieję, że udało mi się w tym wyzwaniu skłonić Cię ku tej technice, a nie sprawiłam, że tym bardziej będziesz trzymała się z dala od wody i farb. Czekam na Twoją ocenę tego wyzwania  i podzielenie się opinią, co myślisz o tej technice. 
A wszystkich moich gości zapraszam do bloga Moniki, aby sprawdzić co wymyśliła w tym temacie. Zostawcie jej proszę na blogu miłe komentarze. Zarówno Monika jak i ja serdecznie dziękujemy za każdy komentarz. 


Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.

piątek, 20 listopada 2020

Zimowa sceneria

Cześć,
zamęczę Was moją radosną twórczością :-) Ale chcę opublikować jak najwięcej kart, zanim wrócę do pracy. A że ostatni czas był dość owocny, to dzielę się moimi pomysłami na karty świąteczne z Wami. To kolejna karta, również tradycyjna, więc pewnie będzie się podobała ( mam taką nadzieję)


Mam taki bardzo stary EF ze świątecznym motywem, którego jeszcze nigdy nie używałam. Kiedy wycięłam tę kępę drzew i obcięłam jej dół owalnym wykrojnikiem , pomyślałam, że będzie dobrze się prezentował w tej owalnej tłoczonej w folderze ramie  


Drzewa są wycięte z zielonego kartonu i pobielone gęstą białą farbą akrylową. Na podbitkę dałam biały owal, na którym tuszem i gąbkę nałożyłam DI tworząc wrażenie zachodzącego za lasem słońca.


Kartkę wykończyłam złotym banerkiem z sentymentem wytłoczonym czarnym EP.


Kartkę zgłaszam do wyzwania
NBUS Challenge #20

Dzięki za odwiedziny i komentarze. Bądźcie bezpieczni


Życzę miłego dnia.

Cicha noc, święta noc...

Cześć,
dzisiaj zrobiłam miejską kartę świąteczną. Cicha i święta jest właściwie w podtekście, bo na karcie nie ma typowych świątecznych elementów. Za to tak właśnie wyobrażam sobie ciszę w mieście w czasie świąt. Ciemne okna, ciemne sylwetki budynków, rozgwieżdżone niebo, cisza i zaduma nad cudem. W Wigilię świat się na chwilę zatrzymuje i to jest mały świąteczny cud.


Wykorzystałam warstwowy wykrojnik do stworzenia miejskiej kuli. Całość jest przyklejona na piance dystansowej, tworząc kilka warstw rzędów zabudowań na tle nocnego nieba. Niektóre okna podkleiłam żółtym papierem, aby stworzyć wrażenie zapalonego światła w tych oknach. Kula przyklejona jest do białej bazy wytoczonej w EF.

Zamiast sentymentu użyłam stempla brzegowego z wielokrotnym powtórzeniem "wesołych świąt". Stempel odbiłam na pergaminie i wytłoczyłam srebrnym EP.




Przez myśl przeleciały mi sanie z Mikołajem, ale to był przebłysk, jak mrugnięcie spadającej gwiazdy. Bo kto z nas widział kiedyś sanie ze świętym na tle nieba??? 

Kartkę zgłaszam na wyzwanie
NBUS Challenge #20   NBUS to zestaw wykrojników miejskich


Dzięki za odwiedziny i wszystkie komentarze. Dbajcie o siebie i uważajcie na siebie i swoich bliskich, abyśmy w komplecie doczekali Świąt.

Życzę miłego dnia.

Mikołaj??

Cześć, 
cieszę się, że znalazłaś czas dla mnie. Mam nadzieję, ze nie będzie to czas stracony.
Moja kolejna karta świąteczna jest dość tradycyjna. Użyłam zestawu stempli, które mam od kilku lat, ale nie miałam okazji ich wykorzystać.


Sama nie wiem, czy to Święty Mikołaj, czy świątecznie wystrojony gnom...?  Pokolorowałam go kredkami i wycięłam nożykiem.


Czerwony panel przepuściłam przez EF a tłoczenie przeciągnęłam poduszką ze złotym tuszem. Po prawej stronie karty przykleiłam biały karton ze złotym tłoczeniem. Kartę wykończa czarny banerek z białym sentymentem wytłoczonym EP.

Kartkę zgłaszam na wyzwanie 
NBUS Challenge #20  NBUS to stemple Mikołajowo-gnomowe

Dzięki za odwiedziny i komentarze. Dbajcie o siebie i bądźcie bezpieczni.
Życzę miłego dnia.

Kolędnicy

 Witam,
jestem w bożonarodzeniowym ciągu i bardzo dobrze, bo święta już za pasem, a mój zapas kart świątecznych nie jest jeszcze w pełni uzupełniony. To moja kolejna karta, którą chcę zaprezentować


Ten stempel ma sporo szczegółów, a więc kolorowanie go odbywało się w dużym skupieniu. Ale była to bardzo terapeutyczna praca z kredkami.


Kiedy miełam już pokolorowany obraz, wycięłam go nożykiem. I to też był sprawdzian mojej cierpliwości. Najpierw miałam zamiar umieścić ten obraz na czarnym tle, i wtedy małe "dziury" pomiędzy kolędnikami wystarczyło pomalować czarnym mazakiem, ale niestety efekt nie był taki, jak oczekiwałam. Więc wszystkie małe czarne "dziury" musiałam wyciąć, bo na białym tle zbyt rzucały się w oczy. Przykleiłam gromadę kolędników na piance dystansowej do wytłoczonego w EF białego kartonu. Potem na tłoczenie nałożyłam brokat w kleju, 

Kartę wykończył złoty lustrzany banerek z sentymentem wytłoczonym czarnym EP





Dzięki za odwiedziny i komentarze.  Dbajcie o siebie i unikajcie korony na wszystkie sposoby. W tych czasach nawet zwolennicy monarchii powinni się zastanowić, czy warto przyjmować koronę, nawet jeśli będą dawali nam ją za darmo i bez zobowiązań ;-)

Życzę bezpieczeństwa.

Holly Jolly

Cześć, 
jeśli macie jeszcze cierpliwość, to zobaczcie moją kolejną kartę świąteczną. Ta najprawdopodobniej trafi do moich rodziców, bo jest taka bardziej tradycyjna. Coś, co tygryski lubią bardziej...


Ten wykrojnik użyłam do naszego ostatniego wspólnego wyzwania z Moniką  (tylko wykrojniki). Rozpędziłam się i zrobiłam dwie karty w podobnie zaprojektowane, ale w tej karcie dodałam czarny banerek z sentymentem. A w naszym wyzwaniu stemplowanie było zabronione. 

Ramki są podklejone na piance dystansowej, nają fajny delikatny dodatkowy wymiar. Obraz jest przyklejony do płaszczyzny bazy karty.





A niech tam, tę kartę też zgłoszę na wyzwanie
SSS Wednesday Challenge Simon Says Christmas

Życzę miłego dnia.

Pingwin party

Cześć,
moja następna karta świąteczna została zainspirowana kartą zobaczoną w internecie. A dokładnie taki różowo-fioletowy zachód słońca popchnął mnie w kierunku tej karty.


Te pingwiny są takie słodkie, może dlatego machnęłam je na różowo-fioletowo. Idealnie komponują się z kolorem nieba. Ta wielka śnieżynka ma sugerować że pada śnieg. Po prostu sypie z nieba śniegiem w wielkiej ilości :-)
Kiedy miałam pingwinki pomalowane musiałam je zamaskować, aby dodać cieniowanie tuszami. Miały tam być pagórki, ale wyszło mi coś dziwnego :-)



A ten biały opad widoczny na zbliżeniu to gruby biały EP. Tylko trzeba pamiętać, aby wytapiać go od spodu karty, bo inaczej trzeba będzie go zbierać z podłogi. 




Kartę zgaszam na wyzwanie 

Dzięki za wizytę. Dzięki za komentarze :-*

Życzę miłego dnia.

Wszystko moje

Witam wszystkich moich gości.
Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie zawartością tego posta.

Kolejna świąteczna karta. Uwielbiam stemple tej firmy (SB), to jeden z kilku, które posiadam


Stemplowanie czarnym tuszem i kolorowanie kredkami, bez blendowania. 


Brakowało mi jednak czegoś w karcie, dlatego dodałam to gąbkowanie tuszem z boku karty. Myślę, że z korzyścią dla karty, choć straciła swój perfekcyjny styl CAS.

Na poniższym zdjęciu widać, że kredki, których używam zawierają sporo stearyny, dlatego powierzchnia kolorowana nimi odbija światło. Niestety to ich wada, że jak nałożę warstwę koloru, to kolejna warstwa w innym kolorze bardzo trudno się kładzie. 


Kartę wykończyłam brokatowymi paskami w kolorze zielonym i czarnym. No i oczywiście sentyment... na złotym lustrzanym pasku wytłoczyłam czarnym EP.





Kartkę zgłaszam na wyzwanie
NBUS Challenge #20

Dzięki za odwiedziny. Za komentarze też :-)

Życzę miłego dnia.

poniedziałek, 16 listopada 2020

Po pierwsze wykrojnik, po drugie wykrojnik, po trzecie...

Cześć!
A po trzecie wzorzysty papier...

Dzisiaj mamy kolejne wspólne wyzwanie z Moniką z bloga Sunshine Creativity Tym razem pomysł na wyzwanie pochodzi od Moniki. I nie zgadniecie, co tym razem nas obowiązuje? :-) Tylko wykrojniki, żadnych akwareli, tuszy, stempli, kokardek, guzików i  kredek ( i o te kredki mi najbardziej chodziło). W ostateczności możemy dodać jakiś wzorzysty papier. Tyle pomysłów z wykrojnikami, ale cholera, bez akwareli ?? Jak tu tworzyć, droga Moniko? 

Ale dałam radę, to moja karta przygotowana na nasze wyzwanie


Bardzo podoba mi się ten wykrojnik, mam go już ponad rok, ale do tej pory nie miałam okazji go wykorzystać. Uwielbiam jak fajnie tworzy linię cięcia pomiędzy stronami karty. Ten ozdobny brzeg podkleiłam na cienkiej piance dystansowej dla dodania dodatkowego wymiaru do karty.


A że jestem w świątecznej kartkowej potrzebie to zrobiłam dwie karty na nasze wyzwanie. 

Kiedy zobaczyłam ten zestaw wykrojników świątecznych pomyślałam, że fajnie byłoby go mieć. Przy okazji tego wyzwania zrobiłam jeszcze jedną kartę z tym wykrojnikiem i pięknym wzorzystym papierem, ale to już będzie historia na inną opowieść.
Dla tej karty wykorzystałam złoty lustrzany karton, papier craft, resztkę zielonego kartonu dla stworzenia ramy i sentymentu, które ożywiają kartę wprowadzając trochę koloru. Karta wydawała mi się jednak zbyt pusta, więc dodałam jeszcze śnieżynki wycięte moimi nowymi wykrojnikami z białego kartonu przyklejając je do bazy karty.


I teraz to wygląda dobrze :-)



Jestem bardzo ciekawa, co wymyśliła Monika! Nie mam wątpliwości, że stworzy piękną kartę, i już nie mogę się doczekać, by ją zobaczyć. Zachęcam do odwiedzenia bloga Moniki i pozostawienia jej kilku miłych słów komantarza.

Dzięki  Monika za kolejną wspólną zabawę. Uwielbiam te nasze spotkania. 

Kartkę zgłaszam na wyzwanie


Bardzo dziękuję za wizytę i wsparcie w postaci komentarzy. Przyjaciele to błogosławieństwo Boga, a ja czuję się pobłogosławiona. 

Bądźcie bezpieczni, zdrowi i szczęśliwi..