czwartek, 30 lipca 2020

Świat za zasłoną...

Cześć!
Nam żyjącym na tym świecie znane są 4 wymiary, długość, szerokość, wysokość i czas, jako czwarty wymiar. Czytałam jednak książkę, w której według teorii strun nasz świat ma o wiele więcej wymiarów, ale one są dla nas niewidoczne. To straszne, co właśnie teraz może przy mnie stać lub zamieszkiwać mój dom... :-) Nie, to nie może być straszne, to musi być niezwykle interesujące. I tak właśnie świat za zasłoną stał się tematem kolejnej naszej zabawy z Monicą. Właściwie cardmaking to zbyt mała forma, by ukazać to, co jest za zasłoną, więc przedstawię Wam tylko mały rąbek tego, co tam jest...

To moja pierwsza karta, ta mniej oczywista, pozostawia większe pole dla Waszej wyobraźni





Znalazłam na Pinterest fajną grafikę skrzydła, którą odrobinę przerobiłam i wydrukowałam na szarym papierze. Dla podniesienia kontrastu dodałam odrobinę białej kredki wokół skrzydeł. Szary panel z nadrukiem umieściłam pod pergaminem, aby stworzyć tę naszą tytułową zasłonę. Na pergaminie przykleiłam wycięty z lustrzanego srebrnego kartonu napis UWIERZYĆ i dodałam kilka gwiazdek wykonanych za pomocą białego Gelly Roll. Te gwiazdki znalazły się również wokół skrzydeł na szarym kartonie.

Druga karta wykonana jest dokładnie tak samo, ale zamiast skrzydeł wydrukowałam postać anioła. Anioł też został przerobiony, bo dodałam mu skrzydła. W końcu anioł bez skrzydeł jest mało anielski. Anioł trzyma w dłoni różę i jest to jedyny element, któremu dodałam kolory. A na pergaminie zamiast gwiazdek namalowałam białe bańki, mogą być mydlane :-)






Tak, wokół mnie jest mnóstwo innych stworów i istot, na szczęście nie wiem o ich istnieniu. Za to wiem, że są anioły. Spotykam je często, czasem mają ludzką  postać. O ich istnieniu wiem, dlatego Wam właśnie je przedstawiłam na moich kartach. Pewnie niektórzy z Was się uśmiechną i z politowaniem pokręcą główkami "co za wariatka..." Dobra, niech i tak będzie :-) ... Jak dobrze, że nie wspomniałam Wam o światach równoległych, hehehe

A teraz zapraszam Was do posta Moniki, zobaczcie, czy ona jest równie walnięta jak ja. Niestety pomysł na temat tego wyzwania to moja sprawka, więc biorę wszystko na siebie. Monica jest niewinna :-)

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Przepraszam, jeśli doznałaś wstrząsu psychicznego, mam nadzieję, że sobie z tym jakoś poradzisz. Jeśli nie, wyślę Ci na pomoc anioła. Komentarze mile widziane tylko te, w których nie znajdą się inwektywy pod moim adresem. Dzięki i pozdrawiam.

Życzę miłego dnia.

niedziela, 26 lipca 2020

Doskonałe CAS

Witam,
CAS to mój ukochany styl tworzenia kart, niestety to bardzo wymagający styl i czasem trudno pozostać w nim do końca. Jednakże wciąż staram się ćwiczyć w doskonałości stylu CAS. Tak, moje karty często mijają się dość daleko z perfekcyjnym CAS, ale czasem wynika to z potrzeby chwili, a właściwie odbiorcy karty. To tak dla mojego usprawiedliwienia. Teraz chciałabym zaprezentować jedną z kart stworzonych w tym stylu.


 Baza karty jest ecru. Sentyment został wytłoczony na gorąco złotym EP. Wazon z kwiatami wycięłam ze złotego lustrzanego kartonu i przykleiłam do bazy karty na piance dystansowej.  To cały przepis na kartę.




Kartkę zgłaszam na wyzwanie
Perfectly CAS Challenge DT Call
NBUS Challenge #16

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.

sobota, 25 lipca 2020

Urodzinowa

Witajcie,
moja kolejna karta jest dedykowana wyzwaniu w Seize The Birthday. Nie podejmuję opcjonalnego tematu wyzwania, to jest po prostu karta urodzinowa.


Kwiaty zostały zabarwione akwarelą a następnie inkrustowane wewnątrz wyciętego wzoru piwonii.




 Kartkę wykończyłam purpurowym banerkiem z sentymentem wytłoczonym złotym EP.

Kartę zgłaszam jak wspomniałam na początku postu na wyzwanie
Seize The Birthday Challenge #195 Non Neutral Card Base

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.

piątek, 24 lipca 2020

Dosięgnąć gwiazd

Cześć,
wyzwanie w SSS Wednesday Challenge zmotywowało mnie do opublikowania karty, która powstała już jakiś czas temu, ale nie została opublikowana w swoim czasie. "Dosięgnąć gwiazd" idealnie do niej pasuje


Na ciemnoczerwonym kartonie wytłoczyłam w złotym EP gwiezdną drogę. Następnie czarnym tuszem i gąbką przyciemniłam brzegi panelu.


Kilka gwiazdek i dziewczynkę wycięłam ze złotego brokatowego kartonu. Gwiazdki nakleiłam w kilku miejscach gwiezdnej drogi, na nie nakleiłam cekinki w kształcie gwiazdek. 


Kartkę wykańcza sentyment wycięty ze złotego lustrzanego kartonu.




Kartkę zgłaszam na wyzwanie
SSS Wednesday Challenge Reach For The Stars 


Dzięki za odwiedziny, szczególne podziękowania za każdy pozostawiony komentarz. Dbajcie o siebie i bądźcie bezpieczni.

Życzę miłego dnia.

czwartek, 16 lipca 2020

Słodkie irysy

Witam,
Oby to był cudowny dzień dla nas wszystkich.

Chciałabym zaprezentować kartę wykonaną dla mojej drogiej przyjaciółki. Mam nadzieję, że karta dotarła na czas do USA.
Dopisane w dniu publikacji- obawiam się, że karta nie dotarła na czas :-( , a ja przegapiłam i nie zablokowałam automatycznej publikacji. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach karta trafi do rąk solenizantki. Przepraszam Bonnie za falstart


Przeglądając moje zasoby stemplowe moje serce "zadrżało" na widok tego zestawu. Pomyślałam, że to będzie dobry wybór na tę szczególną kartę. Biały embossing sprawia, że obraz wydaje się delikatniejszy, dlatego mój wybór padł na biały EP


Obraz malowałam akwarelami i jak zwykle szczegóły i cieniowanie wykonałam kredkami.


Kwiaty zostały dokładnie wycięte nożykiem i przyklejone do ażurowego owalu. Ten wcześniej został wycięty z panelu i wklejony do środka na swoje miejsce. Jednak cały panel został lekko podniesiony do góry za pomocą pianki dystansowej. Coś to moje tłumaczenie stało się bardzo zawiłe :-( Mam nadzieję, że patrząc na zdjęcia i czytając te ekwilibrystyki słowne zrozumiecie o co mi chodzi. Kartę wykończyłam fioletowym banerkiem z sentymentem.



Kartkę zgłaszam na wyzwanie
The Flower Challenge #46 Summer/ Winter

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.

piątek, 10 lipca 2020

Wszystkim żabom w moim kraju...

Witam,
przyszła kolej na kolejną kartę tworzoną wspólnie z Moniką z blogu Sunshine Creativity . Tym razem to Monica podała temat na nasze wspólne impresje tematyczne i brzmi on MÓJ KRAJ... Dużo czasu spędziłam na zdecydowaniu się, jak pokazać mój kraj, Polskę. Wiem, powinnam pokazać go z jak najlepszej strony, ale ostatnio widzę nasz kraj jako pułapkę dla jego obywateli. Wiecie co to syndrom gotowanej żaby...? To właśnie obecna sytuacja w Polsce
Więc moja karta wygląda tak i nie jest to obraza dla nikogo, ale mój artystyczny odbiór tego, co nazywa się Polską.
A przy okazji, może ktoś wie, dlaczego moje pliki png. nie działają jak png? Nie nakładają się na siebie  tworząc prześwitujące warstwy, ale działają jak zwykłe jpg :-(( Początkowo chciałam oba obrazy zespolić w COREL Draw, ale musiałam pójść starą utartą ścieżką, nic na skróty
No i karta:


Znalazłam na Pinterest piękną grafikę żaby, którą wykorzystałam do wykonania tej karty. Nie wiem czy się nie mylę, bo widziałam kilka grafik Chrisa Ryniaka i to wygląda jakby wyszło spod jego ołówka, ale pewności nie mam... 


Wydrukowałam żabę, wydrukowałam miskę, pokolorowałam kredkami i połączyłam w jeden monolit. Tak, nacięłam prawą piętę, żeby wystawała z miski. W misce umieściłam tylko tłuste leniwe dupsko zadowolonej z siebie żaby. Jest tak zajęta sobą, że nie zauważa płomieni, które za chwilę ją ugotują. Gdyby wrzucić ją do wrzątku, od razu by wyskoczyła, może uległaby poparzeniu, ale uratowałaby życie. Parę blizn po poparzeniu na skórze... byłaby być może oszpecona, ale żywa. Ale żaba siedzi w misce szczęśliwa z możliwości obcowania ze sobą, bo przecież nikt inny żaby nie obchodzi. I kiedy tak siedzi, nie zauważa, że woda robi się coraz cieplejsza, już jest gorąca... Gorąco odbiera jej siły i za chwilę już nie będzie potrafiła wyskoczyć z miski, by ratować życie. I tak powoli żaba zostaje ugotowana, a kiedy ona dostrzega co się dzieje, jest już za późno, bo nie ma sił cokolwiek zmienić.
Co tu dużo gadać, po prostu Polska 😭
No i te płomienie jako artystyczne wyżyny karty :-)) Właśnie od płomieni się zaczęło, bo zobaczyłam je oczami wyobraźni w mojej głowie wykonane z octanu i pomalowane markerami alkoholowymi. A kiedy już miałam wizję płomieni, to żaba sama wskoczyła do tego pomysłu na kartkę o tematyce Mój Kraj. To nie to, że Polacy są tak brzydcy, jak żaby, nie, nie! Jesteśmy wspaniałym narodem, ciężko doświadczanym przez całe stulecia. Potrafimy się zjednoczyć w trudnych czasach i pomagać sobie zupełnie bezinteresownie. Ale mamy syndrom wolno gotowanej żaby, niestety.



Mam nadzieję, że Wy widzicie zupełnie inaczej swoje kraje. Tego Wam życzę.
Aby poprawić sobie humor wskoczcie na bloga Moniki, aby zobaczyć, jak ona widzi swój kraj. Sama jestem ciekawa, jak zinterpretowała temat jego autorka. Myślę, że jest zupełnie różny od mojego. Ta karta ma inne zadanie, mam nadzieję, że uzmysłowi części moich rodaków, w jakie sytuacji jesteśmy jako kraj...

Na kartce są same NBUS'y. Pomysł na płomienie, smutna twarzyczka, digi-stamp z żabą. Jest to więc powód dla którego zgłaszam moją kartę na wyzwanie

NBUS Challenge #16 July niekończące się wyzwanie u Darnell

Chwyć naszą odznakę, aby wyświetlić ją na swoim blogu.

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.

środa, 8 lipca 2020

Ćmotyl

Cześć,
mam do zaprezentowania kartę, do zrobienia której zainspirowało mnie zdjęcie przesłane przez kolegę. Egzotyczny motyl! Nie moi drodzy, to tylko ćma, żaden motyl... A jakie to ma znaczenie? To przepiękny owad, delikatny i jakby wykonany z pergaminu, mam wrażenie, że prześwituje. Kiedy znalazłam u siebie stempel z tą właśnie pięknością od razu przystąpiłam do działania.
Zacznę może od oryginału, zdjęcia przesłanego przez mojego kolegę


Motyl został wystemplowany tuszem DI w kolorze pistacji, a następnie rozprowadzałam kolor za pomocą pędzla wodnego z odrobiną niebieskiego koloru, żeby uzyskać bardzo delikatny efekt. Kiedy kolor został rozmyty, ponownie wykonałam stemplowanie, aby uzyskać ostrość rysunku na skrzydłach




Tułów motyla pokolorowałam żółtą kredką. Czułki, górną krawędź skrzydeł i górną część kropek na skrzydłach delikatnie kropkowałam Uchida Yoko rozmiar 0,03. To pozwoliło na wykonanie tak subtelnego rysunku.


Tło wykonane techniką smooshing watercolour w kolorze pistacji i niebieskiego DI.  Motyl został wycięty przy pomocy precyzyjnego nożyka i przyklejony do pane;u za pomocą pianki dystansowej. 


 Kartę wykończa sentyment wybity niebieskim tuszem oraz kilka błyszczących kryształków w tym samym kolorze.


Będę musiała spróbować jeszcze raz stworzyć tę ćmę, tym razem wykorzystam pergamin. Mam nowe markery alkoholowe, więc może się udać uzyskać efekt przenikania jak na zdjęciu.

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Pozostańcie zdrowi i bezpieczni, moi drodzy Przyjaciele.

Kartę zgłaszam na wyzwanie

Crafty Animals Challenge #40 AG
The Crafting Challenge Bright Colours
NBUS Challenge #16  NBUS jest stempel

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas. Z wdzięcznością przyjmę komentarze.
Życzę miłego dnia.

sobota, 4 lipca 2020

Pergaminowe impresje

Cześć,
ktokolwiek do mnie zawitał, jest mile widziany. Mam nadzieję, że nie będziesz żałować czasu poświęconego na tę wizytę.

Przedstawię drugą kartę, która powstała pod wpływem inspiracji bloga CAS Mix Up w czerwcu, kiedy królowały tam tłoczone pergaminy. Moja druga karta wygląda tak:


Odbiłam tę piwonię jasnoszarym tuszem, a następnie kolorowałam ją markerami alkoholowymi. Taaaa, kredki też poszły w ruch :-) Liście pomalowałam akwarelami. Następnie dokładnie wycięłam kwiat za pomocą nożyka.


Tego małego mieniącego się w świetle już znacie. Malowałam go lakierami do paznokci. Niestety nie potrafię złapać wszystkie kolory, które pojawiają się w zależności od kąta padania światła. zauważyłam też, że lakier inaczej mieni się w świetle słonecznym, a inaczej w świetle sztucznym.


Główny sprawca tej karty - pergamin. Wytłoczyłam go w folderze do embossingu. W związku z tym, że to jest drobny i dość gęsty wzór, pergamin popękał w miejscach tłoczenia. Przykleiłam go więc do octanu powleczonego z jednej strony warstwa klejącą. To pozwoliło scalić wszystkie spękania.


Pergamin z przyklejonym kwiatem i kolibrem umocowałam za pomocą taśmy dwustronnie klejącej do bazy karty. Brzeg bazy ozdobiłam złoconą taśmą washi tape. I jeszcze wąskie paski brokatowej złotej taśmy na górnym i dolnym brzegu pergaminu i karta jest gotowa.


Kartkę zgłaszam na wyzwania

The Flowers Challenge #46 Summer / Winter
SSS Wednesday Challenge Bright & Cheerful
NBUS Challenge #16 NBUS jest stempel piwomii

 

Bardzo dziękuję za odwiedziny i Twój czas mi poświęcony. Doceniam to bardziej niż myślisz. Jestem wdzięczna za każdy komentarz. Zapraszam ponownie do odwiedzenia mojej strony,

Życzę miłego dnia.