poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Wspaniały dzień!

Cieszę się z Twoich odwiedzin. Wiem, że od dłuższego czasu niczego nowego nie zamieszczałam, ponieważ niczego nowego nie tworzyłam. Powód dość dramatyczny. Całą swoją energię i cały czas przeznaczyłam na zorganizowanie bratu najpierw leczenia w klinice w Polsce, a ostatnio na zorganizowanie zbiórki pieniędzy na jego leczenie w Niemczech. Nawet mój mąż poczuł się ostatnio "porzucony" przeze mnie, za co chciałabym go przeprosić. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak się może czuć, ale choroba brata przesłoniła mi inne priorytety. Dzisiaj udało mi się zrobić coś, co sprawiło mi niesłychaną przyjemność i dało mi trochę wytchnienia.
To karta dla Przyjaciela, z podziękowaniem za jego zaangażowanie i wsparcie. Ale karta, którą z radością zgłoszę do wyzwania w Addicted To CAS ( Blue) i CAS On Sunday (Splash).




Pewnie myślicie, że wreszcie kupiłam Brusho...? Niestety, to nie Brusho :-) Jako młoda dziewczyna często szyłam sobie ubrania, które farbowałam na różne kolory. Z tamtego okresu zostały mi farby do barwienia tkanin, więc postanowiłam użyć je zgodnie z moimi marzeniami ( oczywiście chodzi o marzenia posiadania Brusho). I proszę, można się nabrać, prawda?

Kartkę zgłaszam na wyzwanie
Addicted To CAS Challenge #71 Blue
CAS On Sunday Challenge #66 Splash

CAS on Sunday

Bardzo dziękuję za odwiedziny. Jeżeli w jakiś sposób udało mi się Ciebie poruszyć, proszę, pozostaw komentarz. Każda Twoja uwaga jest dla mnie cenna. Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję. Życzę miłego dnia.

środa, 19 sierpnia 2015

Krzysztof. Jaki jest?


Wiecie już, że mój brat Krzysztof ma zdiagnozowanego nieoperacyjnego raka płuc. Lekarz prowadzący w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie powiedział mi wprost, że ten typ raka płuc praktycznie u tak młodej osoby jest według medycyny akademickiej nieuleczalny chemioterapią i radioterapią, a nic innego nie mogą mu zaproponować. Dlatego zaczęliśmy szukać innych dróg, aby Krzysztof został wyleczony. Okazało się, że jego wyleczenie jest możliwe dzięki kompleksowej terapii niekonwencjonalnej stosowanej przez lekarza medycyny komplementarnej w Niemczech. Tutaj znajdziesz więcej informacji na ten temat.

Krzytof został przyjęty do grona podopiecznych Fundacji AVALON, która pomaga osobom niepełnosprawnym i z chorobami przewlekłymi. Utworzono dla niego subkonto, na które życzliwe osoby, które przejęły się losem mojego brata mogą wpłacać swoje darowizny. W najbliższą niedzielę Krzysztof wyjeżdża do Niemiec na pierwszą tygodniową kurację. Na ten wyjazd udało się nam zebrać pieniądze wśród przyjaciół. Na następne wyjazdy jeszcze nie mamy pieniędzy, ale mam nadzieję, że z Waszą pomocą, pomocą wspaniałych ludzi dobrej woli uda nam się zapłacić za kolejne pobyty Krzysztofa w klinice w Niemczech.



A teraz opowiem Wam, jaki jest Krzysztof...
dorosły facet, ma już 46 lat i wciąż w jego oczach widzę dziecięcy zachwyt nad światem. To niepoprawny optymista, który tym optymizmem wprost irytował mnie i naszych rodziców. Krzysztof zawsze był przekonany, że wszystko mu się uda, bo taką przyszłość zawsze zakładał. Ale cieszę się, że posiada taką cechę, bo to ona pozwoliła mu przetrwać okres, kiedy lekarze odebrali mu nadzieję na dalsze długoletnie życie. Nigdy nie widziałam Krzysztofa tak pozbawionego energii i życia, jak podczas leczenia w szpitalu. To był jego pierwszy kontakt ze szpitalem i niestety tak bardzo zły... Tam dowiedział się, że najprawdopodobniej niedługo umrze, a podawanie chemioterapii, która według wiedzy lekarzy akademickich nie miała go wyleczyć ( bo ten rak jest trudny do wyleczenia) spowodowało, że organizm Krzysztofa został bardzo wycieńczony. Tak bardzo, że powiedział mamie, że chyba wolałby umrzeć, aniżeli dalej znosić chemię. 

Ale jak już wspomniałam wcześniej, jest też Krzysztof  sprzed choroby. Z wykształcenia architekt, z zamiłowania malarz, z urodzenia esteta. Kocha ludzi, zawsze włączał się do akcji pomagania innym. Kocha zwierzęta, uwielbia przyrodę. Zawsze prowadził zdrowy tryb życia, nie palił papierosów. Bardzo interesuje się medycyną alternatywną, ponieważ ta nie została zdominowana przez lobby farmaceutyczne, dla którego nie jest ważne zdrowie pacjentów, a jedynie zbyt ich produktów.  Na moje urodziny dostaję czasem obrazy malowane przez Krzysztofa. Zawsze podpisane jako TALIZMAN, obrazy przepełnione dobrą energią. Poniżej załączę kilka zdjęć jego obrazów. Niestety, zdjęcia są słabej jakości, ale dadzą Wam próbkę jego talentu  :-)

ten obraz nazywam AZTEC, w rzeczywistości kolory są bardzo intensywne, jednak na zdjęciu w szkle odbija się biała ściana, co zmienia intensywność kolorów obrazu


To jeden z obrazów  z cyklu SZCZĘŚLIWE MIASTO

to RÓWNOWAGA albo MĄDROŚĆ ŚWIATA, jeden z moich ulubionych obrazów


SALAMANDRY, również jeden z cyklu obrazów o tej tematyce. Kolejny obraz jako talizman trafił do mnie. Zaprezentuję go na końcu :-)

 ZŁOTE MIASTO, jeden z obrazów całego cyklu


ZŁOTOOKA SZCZĘŚCIARA :-)

A to mój ulubiony TALIZMAN SALAMANDRY














To jest moja odsłona Krzysztofa, z pewnością jego przyjaciele mogliby opowiedzieć o nim inne ciekawe historie... a to jest historia siostry o ukochanym bracie :-)
Dziękuję za uwagę i czas poświęcony naszemu problemowi. Jeśli dotrwałaś/dotrwałeś do tego momentu, oznacza to, że nie jest Ci obca wrażliwość i empatia.  Dziękuję.
Mam nadzieję, że Twój czas jest dużo spokojniejszy niż moje ostatnie miesiące.

Niestety Krzysztof zmarł 22 lutego 2016r.

Uściski,
BożenA 




sobota, 15 sierpnia 2015

Dziadkowie witają Oliwiera :-)

Niedawno urodził się maleńki Oliwier. To wnuczek Zbyszka, który tak bardzo pomaga mi w zorganizowaniu zbiórki pieniędzy na leczenie mojego brata Krzysztofa. I choć teraz nie starcza mi czasu na crafting, to nie mogłam mu odmówić wykonania karty na powitanie ukochanego wnusia Oliwiera. To jest kartka typu składak, tym razem dwustronna, bo jakże mogłoby być inaczej...
Jedna strona przeznaczona dla Oliwierka, druga bardziej dla rodziców, Bo Oliwier jeszcze nie potrafi czytać :-)
Tak wygląda kartka opakowana w pudełeczko



 taki rysunek umieściłam w środku pudełeczka


trochę przewrotnie, ale to jest ostatnia strona kartki po złożeniu ją w kostkę



kartkę można rozkładać do różnych wielkości, w tym przypadku widać tylko pierwszą i ostatnią stronę


tutaj kartka rozłożona o jeden element więcej, ale nie zrobiłam zdjęcia rozłożonej w całości, bo trudno było ją ująć w kadrze :-)

 to strona dla szczęśliwych rodziców

data i godzina urodzin Oliwiera


tutaj widać pierwszą stronę części dla rodziców, z datą, godziną, wagą i długością ich synka

Gratuluję szczęśliwym rodzicom i dziadkom narodzin wspaniałego maluszka. To wielkie wydarzenie dla całej rodziny. Przyłączam się do życzeń, aby Oliwier chował się zdrowo i był dumą swoich rodziców.
Zbyszku, chcę wyrazić ogromną wdzięczność całej mojej rodziny za Twoje zaangażowanie i wszelką pomoc. Wiem, że to co dajesz, wróci do Ciebie w dwójnasób. Takich ludzi jak Ty jest bardzo trudno spotkać, stąd wiem, że to Bóg przeciął nasze drogi. I dlatego  daje mi to pewność, że nasze wysiłki będą miały szczęśliwe zakończenie. Bóg zapłać za wszystko, Zbyszku.

Uściski,
BożenA

wtorek, 11 sierpnia 2015

Proszę, pomóż uratować życie mojego brata!

Aktualizacja 
bardzo mi przykro, ale Krzysztof zmarł 22 lutego 2016r.


Aktualizacja 21/08/2015

Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszelką Waszą pomoc i hojne wpłaty. Krzysztof w niedzielę 23/08/2015 wyjeżdża na pierwszy turnus leczniczy do Niemiec i bez Was nie było by to możliwe! Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy pozwala wierzyć, że ludzie są wspaniali. Dziękujemy Wam Wszystkim ogromnie. 

Aktualizacja 18/08/2015

Udało się zebrać wśród przyjaciół Krzysztofa kwotę, która pozwoli mu wyjechać do Niemiec na leczenie. Na razie wystarczy najwyżej na 2 tygodniowe turnusy lecznicze, ale mam nadzieję, że uda nam się zebrać pozostałe pieniądze.
Krzysztof, ja i cała nasza rodzina jest ogromnie wdzięczna wszystkim  ofiarodawcom i Przyjaciołom. Bez Was nie możemy leczyć Krzysztofa, a z Wami może udać się wszystko!


Jak już pewnie niektórzy z Was wiedzą, mój 46 letni brat jest poważnie chory. Choruje na nieoperacyjnego raka płuc, który szerzy się drogami chłonnymi.


Lekarze, którzy go leczą powiedzieli mi, że w tak młodym wieku ten rodzaj raka jest praktycznie nieuleczalny dla medycyny akademickiej, która może zaproponować mu tylko radio- i chemioterapię. Rak jest bardzo agresywny i szybko postępuje. Brat jest po 2 cyklach chemioterapii, w czasie 1,5 miesiąca stracił na wadze 8 kg. Przed kuracją ważył 70 kg ( zawsze był szczupły), teraz waży 62 kg. Jego organizm bardzo źle znosi chemioterapię, która w końcowym efekcie i tak go nie wyleczy. Tak wygląda obecnie, po drugiej dawce chemii




Dlatego znaleźliśmy lekarza medycyny alternatywnej, który za pomocą wzmacniania i stymulacji układu odpornościowego leczy choroby nowotworowe nawet w stanach bardzo zaawansowanych. On używa do leczenia kilkudziesięciu specyfików pochodzenia naturalnego (naturalne chemioterapeutyki) oraz zabiegów hipertermii. Klinika ta znajduje się w Niemczech. Ja osobiście dotarłam do 2 osób, które się u niego leczyły i po upływie 6 i 7 lat są zupełnie zdrowe, choć lekarze akademiccy rozłożyli już bezradnie ręce i pozostawili ich bez leczenia, bo takowego według nich już nie było. Niestety kuracja ta to ogromna kwota 70 000 euro ( to jest całkowity koszt leczenia przez okres 2 lat. W tych kosztach są leki, pobyt w klinice, badania kontrolne krwi, TC oraz koszt ewentualnej operacji, gdyby stan się poprawił i operacja stałaby się możliwa.

Zwracam się z ogromną prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli. Jeśli możesz, roześlij tę wiadomość, do jak największej liczby znajomych. Może zechcesz umieścić linka do mojego postu na swoim blogu? Każda pomoc jest ważna. Tylko w ten sposób mogę dotrzeć z moją prośbą do jak największej liczby osób. Każde wsparcie jest dla mnie ogromną pomocą. Jeszcze nie wiem, jak będe mogła się Wam odwdzięczyć za pomoc, ale proszę o propozycje w komentarzach :-)
W tej akcji pomaga mi tylko jedna osoba, aby zorganizować zbiórkę funduszy na ratowanie życia mojego brata Krzysztofa, więc praktycznie większość obowiązków spada na mnie. Stąd mój apel do Was, członków społeczności craftowej. A wiem, że zawsze wspieramy się w trudnych chwilach.

Dzisiaj (19.08.2015r) Krzysztof został objęty opieką Fundacji AVALON. W związku z tym zostało przydzielone subkonto w Fundacji do wpłat na jego rzecz. Poniżej podaję wszystkie dane subkonta


Od 30 listopada Krzysztof trafił również pod opiekę Fundacji SiePomaga, która rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na leczenie Krzyśka. Każdy, kto chce i może go wspomóc, nawet wpłatą kilku złotych może to teraz zrobić w bardzo prosty sposób. To zajmuje dosłaownie 2 minuty a tak wiele znaczy dla Krzysztofa w jego zmaganiach z chorobą. 


Dla potwierdzenia załączam dokumentację medyczną Krzysia. Niestety jest w języku polskim i zdaję sobie sprawę, że wszyscy moi przyjaciele anglojęzyczni niewiele z niej wywnioskują. Ale może znajdziecie w swoim otoczeniu kogoś, kto zna język polski i przetłumaczy Wam  te dokumenty.

Głęboko wierzę, że z pomocą dobrych ludzi uda mi się znaleźć sposób, aby zebrać te ogromną kwotę. Moim celem jest uratowanie życia mojego brata i zrobię wszystko, aby tak się stało.
Dziękuję Wam za poświęcenie swojego czasu, aby zapoznać się z tą historią. Wiem, że ludzie potrafią się zmobilizować do pomocy, o co Was bardzo, bardzo proszę.
Dziękuję za wszelką pomoc, czy to za wpłatę, czy za przekazanie tej wiadomości do swoich znajomych.
TYLKO Z WASZĄ POMOCĄ MOŻLIWY JEST CUD!!

Z tego miejsca chciałabym bardzo serdecznie podziękować Zbyszkowi Janakiewiczowi z Jastrzębie Zdroju za ogromną pomoc i wsparcie oraz nieocenione wskazówki, jakie działania podjąć, aby stworzyć taką zbiórkę pieniędzy.


Modlę się o waszą pomyślność i dobre zdrowie dla Was wszystkich i Waszych rodzin.

BożenA


















Modlę się o waszą pomyślność i dobre zdrowie dla Was wszystkich i Waszych rodzin.


Niestety Krzysztof zmarł 22 lutego 2016r.


BożenA

czwartek, 6 sierpnia 2015

Ostrokrzew

Święta za pasem ;-) czas organizować kartki bożonarodzeniowe dla naszych przyjaciół. Uwielbiam karty świąteczne. To właśnie te karty zapoczątkowały moją pasję. Chciałam wysyłać życzenia na karcie przygotowanej specjalnie dla tej osoby, na wyjątkowym kawałku papieru dedykowanym konkretnej osobie, jedynej i niepowtarzalnej. A potem to już posypało się jak lawina, a raczej wciągnęło mnie jak lawina wciąga biednego nieszczęśnika.
Dobra, więc z tej okazji przygotowałam kartkę z wykorzystaniem NBUS - tym razem to dziurkacz ozdobny, wycinająco-tłoczący. I kolejny NBUS i NEW zarazem, to piękny wykrojnik Creative Expressions "Merry Christmas"




Niestety na ostatnim zdjęciu kolory są przekłamane, zielony panel jest dużo bardziej intensywny niż na zdjęciu.
Kartkę zgłaszam na wyzwania
House Of Cards August Challenge Metallics
Crafting With Friends Challenge 3 Anything Goes
Crafty Sentiments Design Challenge Holidays
Wort Art Wednesday Challenge Anything Goes
Stampavic and More Christmas In Summer
Whimpsy Stamps Christmas in July
The Papier Shelte Challenge #213 Punches and Dies
Inky Chicks Challenge #54 Use Metal Embellishment
Crafting With FriendsCrafty Sentiments DesignsWord Art WednesdayThe Paper ShelterWant our Badge?


Jeżeli w jakiś sposób udało mi się Ciebie poruszyć, proszę, pozostaw komentarz. Każda Twoja uwaga jest dla mnie cenna. Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję. Życzę miłego dnia.

Uściski,
BozenA