Cześć,
jesli jesteście pełnoletnie, to tytuł tego posta może być dla Was trochę mylący ;-) , bo mam na myśli urodzinowy wypiek, a nie ślicznego i muskularnego Ptysia.
To druga z kart relaksacyjnych, której panel powstał w Święta.
Jak widać chyba wyrosłam z bajecznie kolorowych, tęczowych lukrów. Pozostałam w bardziej stonowanej kolorystyce. Smok natomiest bardzo tradycyjny, choć nie ręczę, że pozostanie w takich kolorach, kiedy dorośnie. Sami wiecie jak to ze smokami bywa... często są humorzaste, a wtedy tak łatwo zmieniają kolory!
Dodanie polskiego sentymentu z życzeniami to przedostatni krok, aby wykończyć kartę.
Przysłowiową wisienką na torcie okazal się cienki pasek brokatowej taśmy przyklejony w boku karty. Wybrałam kolor zielony, bardzo twarzowy dla smoka.
Wdzięczności za wsparcie, komentarze i odwiedziny.
Życzę miłego dnia.
2 komentarze:
This is adorable, BozenA! That dragon is so cute and what a fun cake he's carrying to the birthday guest! Happiest New Year, my friend.
these little dragons are so adorable ♥
Prześlij komentarz