Święta w atmosferze przeziębienia nie nastrajały do wychodzenia z domu. A poza nieustannym zajadaniem i spoglądaniem w TV mój mózg potrzebował resetu. Jaki jest najlepszy relaks dla mnie...? Kolorowanie kredkami. Lubię akwarelę, bo to dla mnie wyzwanie, ale kredki są zawsze niezawodne i niestresujące.
Podzieliłam kartkę A4 na cztery panele kart, każdą ostemplowałam innym stemplem i cały prawie dzień spędziłam w moim pokoju rzemieślniczym słuchając ulubionych audycji na YT i kolorując ostemplowane panele.
Dzisiaj zaprezentuję kartę przygotowaną dla mojej drogiej przyjaciółki, która przechodzi wyczerpującą terapię. Mam nadzieję, że kolory tęczy sprawią jej radość i poprawią nastrój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz