Najwyraźniej jestem miłośniczką technik prezentowanych przez Christine Stokes, bo lubię wszystko, co piękne. Dzisiejszy post to kolejne wydanie wspólnych z Moniką wyzwań. Tym razem moja kolej na zorganizowanie tematu wyzwania. A że ostatnio zaciekawiła mnie technika wielokrotnego stemplowania na pergaminie, więc wybór był oczywisty.
Widziałam wiele kart wykonanych w tej technice u Bonnie i Loll. Nie mogłam się oprzeć, by wypróbować tę technikę.
To moja karta:
Zapraszam moich gości na wycieczkę do Arizony, by sprawdzić, jaką kartę przygotowała Monika na to wyzwanie. Tym razem Monika była dużo szybciej gotowa ode mnie do publikacji, więc podejrzewam, że musiała mieć błyska w głowie... Wiecie, taki grom z jasnego nieba i masz wizję... Jak się ma błyska, to tworzy się niesamowite rzeczy. Sami zobaczcie na blogu Moniki.
Dzięki, dzięki, dzięki.
Życzę miłego dnia.
Dzięki, dzięki, dzięki.
Życzę miłego dnia.
This is so pretty, BożenA! The use of metallics is a great idea and I love that you also edged your vellum with a frame. The sentiment is so delicate and pretty and just perfect to state the message without covering your beautiful vellum panel.
OdpowiedzUsuńThank you for suggesting this theme. It was something different to anything I have ever made before.
Hugs Monica
Amazing card BożenA. Looks really elegant, intricate. Beautiful work. Interesting to always watch what you both create in your challenges.
OdpowiedzUsuńIsn't this a fun technique, my friend? You've done it beautifully! I love how you've stamped these wreaths in opposite directions! Thanks for the shout out.
OdpowiedzUsuńAbsolutely gorgeous, the layers and pretty glow are just stunning, hugs, Lori m
OdpowiedzUsuńReally beautifully done! Love the window effect with the blooms and your metallic sentiment fits with the delicate design perfectly!
OdpowiedzUsuńThis is such a fun technique, I love the colour combo you used on the front and back ♥
OdpowiedzUsuńThis is gorgeous! The colours and images you used make it very elegant. I will have to give this technique a try.
OdpowiedzUsuń