Dzisiaj zapraszam do zobaczenia mojego pierwszego wpisu wykonanego do mojego nowego art journal. Dziennik dostałam od mojej przyjaciółki Moniki, która czasem zamiast kartki robi stronę w art journal. Dziennik dostałam już jakiś czas temu, ale wciąż miałam obawę, że zepsuję go, bo mój wpis będzie zbyt trywialny, albo po prostu brzydki... Więc Monika wpadła na pomysł, jak mnie zmobilizować do tego.
Ha, przebiegła Monika! 😁 Zapraszam wszystkich do zobaczenia wpisu Moniki do jej Art Journal. Jestem pewna, że będzie niezwykły i jak zawsze piękny i poruszający. Tutaj znajdziesz jej post i jeśli możesz zostaw Monice kilka miłych słów. Dziękuję :-)
Ha, przebiegła Monika! 😁 Zapraszam wszystkich do zobaczenia wpisu Moniki do jej Art Journal. Jestem pewna, że będzie niezwykły i jak zawsze piękny i poruszający. Tutaj znajdziesz jej post i jeśli możesz zostaw Monice kilka miłych słów. Dziękuję :-)
Jak się domyślacie, to kolejne wyzwanie pomiędzy mną, a Moniką i tym razem Monika wymyśliła temat. I jak zapewne już wiecie, będzie to zrobienie strony w Art Journal. Bez żadnych ograniczeń tematycznych, czy dotyczących techniki. Więc oto jestem...
Wykorzystałam ten piękny stempel przedstawaijący kobietę, odbiłam go w czarnym tuszu, nastepnie pokolorowałam kredkami.
Wokół sylwetki kobiety wirują spadające liście. Mam piękny stempel liścia klonu. Nakładałam na niego kilka kolorów tuszów w odcieniach pomarańczowych i żółtych, na brzegi stempla nałożyłam kolor ciemnobrązowy. Najczęściej stemplowałam jedną odbitkę i ponownie nakładałam tusze, ale zdarzyły się też stemplowania po raz drugi lub stemplowania po spryskaniu stempla wodą.
"When women die of male ambition, it's time to say enough"
Na początku listopada w polskich mediach pojawiła się informacja, że zmarła 30 letnia kobieta, będąca w 22 tygodniu ciąży. Ponad rok temu w Polsce ustanowiono prawo o całkowitym zakazie aborcji w przypadku, kiedy płód jest ciężko uszkodzony i nie rokuje przeżycia po porodzie. Dziecko tej kobiety też miało wady wrodzone, o tym dowiedziała się na początku września. Na początku listopada ta pani trafiła do szpitala z powodu odejścia wód płodowych. Lekarze nie wywołali porodu, ponieważ płód żył, a to w takim przypadku było zagrożone sankcjami karnymi. Kobieta zdawała sobie sprawę, że istnieje ryzyko sepsy, bardzo się tego obawiała. I niestety to stało się faktem. Kobieta zmarła w szpitalu, do którego pojechała po pomoc, a personel medyczny w obawie przed sankcjami prawnymi nie pomógł jej, co w efekcie doprowadziło do śmierci kobiety.
https://tvn24.pl/polska/smierc-30-letniej-ciezarnej-izabeli-w-szpitalu-w-pszczynie-matka-zmarlej-nigdy-sie-z-tym-nie-pogodze-5477047
Ta historia bardzo mnie poruszyła. Ludzie, którzy stanowią w Polsce prawo są pozbawieni wyobraźni. Mężczyźni są zobowiązani do chronienia kobiet i dzieci. Tym bardziej rządzący są do tego zobowiązani. Ale jak widać, nie zdają egzaminu z odpowiedzialności.
Pora powiedzieć im ***********! Dla niewtajemniczonych to zapis graficzny, oznaczający tyle co "żegnam!", ale powiedziane w mniej cenzuralny sposób.
Ta niepotrzebna śmierć młodej matki poruszyła mnie tak bardzo, że stała się impulsem do stworzenia tej strony. Mój Art Jurnal będzie zawierał strony będące odzwierciedleniem tego, co aktualnie krzyczy lub szepcze w mojej duszy. Tym razem ta strona to krzyk niezgody!