witam i mam nadzieję, że dzisiejsza karta zainteresuje Was i sprawi Wam wizualną przyjemność.
Karta została zrobiona na wspólne wyzwanie wydarzane z Moniką z Sunshine Creativity. W miarę możliwości ogarniamy się w wolnym czasie i tworzymy kartę zgodną z tematem wymyślonym przez jedną z nas. Tym razem temat to moja działka i pomyślałam, że jest okazja, aby przekonać Monikę do akwareli. Smużenie akwarelą to dobra zabawa, tym bardziej, że efekt końcowy to zawsze zupełny przypadek i czasem ogromne zaskoczenie. Ja najczęściej wykonuję kilka paneli w tej technice a potem zastanawiam się, co tam widzę i jak je użyć.
W tym wyzwaniu są jednak obostrzenia. Musimy użyć czarnego panelu, na którym pojawi się smużenie, to po pierwsze. A po drugie do smużenia musimy użyć akwareli metalicznych, które cudownie się odbijają na czarnym panelu. Do karty wykorzystujemy cały panel lub jego część wyciętą np. wykrojnikiem.
Pierwsze zdjęcie przedstawia kartę bez odbicia promieni słonecznych. To sprawia, że smużenie jest ciemne, prawie nie widoczne. Ale kiedy tylko padnie światło na panel, on rozświetla się tworząc niesamowite wzory. Z góry przepraszam za tak liczne zdjęcia, ale nie mogłam się opanować, bo na każdym dostrzegam inne szczegóły i nie potrafiłam zdecydować, który z nich ma być nieistotny :-)
Monika, czy to wyzwanie sprawiło, że możesz łagodniejszym okiem spojrzeć na akwarelę :-) ? Mam nadzieję, że udało mi się w tym wyzwaniu skłonić Cię ku tej technice, a nie sprawiłam, że tym bardziej będziesz trzymała się z dala od wody i farb. Czekam na Twoją ocenę tego wyzwania i podzielenie się opinią, co myślisz o tej technice.
A wszystkich moich gości zapraszam do bloga Moniki, aby sprawdzić co wymyśliła w tym temacie. Zostawcie jej proszę na blogu miłe komentarze. Zarówno Monika jak i ja serdecznie dziękujemy za każdy komentarz.