wreszcie urodziła się dziewczynka! Julcia! Maleńka i ciągle głodna, tak przynajmniej wynika z relacji cioci :-)
Postanowiłam, że elementem głównym w exploding box dla dziewczynki będzie wózeczek... Jak widać lubię wyzwania, bo jeszcze nie miałam okazji robić wózeczka. Widziałam kilka pudełek z wózkiem, ale do zrobienia mojego chciałam użyć wykrojnika, który posiadam, żeby projekt był bardziej rzeczywisty. No i trochę się natrudziłam, bo nie do końca było to tak, jak sobie wyobrażałam. Ale efekt końcowy mam nadzieję niezły. W każdym razie cioci, która pudełeczko dla Julci zamówiła, podobał się.
wózek nie do końca z wykrojnika, bo musiałam trochę modernizować kształt budy, ponieważ oryginalny ma sporo zakrętasów, a to byłoby zbyt trudne do sklejenia. Tak więc wykorzystałam głównie kółka, reszta to improwizacja. No, ale początki zawsze są trudne, a nikt nie obiecywał, że wózek to bułka z masłem...
Do dzisiaj nie wiadomo (cioci) jakiego koloru Julcia ma włoski, więc na początek przyjęłam, że to będzie mała czarnulka (Julka) i tej wersji się będę trzymała :-)
dzisiaj dowiedziałam się, że Julcia to jednak nie czarnulka, ale śliczna blondyneczka... Ja nadal trzymam się wersji, że jednak będzie czarnulka :-) musimy tylko poczekać...
Bardzo dziękuję za odwiedziny. Jeżeli spodobała się Tobie prezentacja, możesz zostawić komentarz. Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję. Życzę miłego dnia.